Wyczekiwany triumf Knights, idealny bilans Towers

W sobotę 20 listopada zakończyliśmy sezon zasadniczy. Mecze wielkiej stawki nie miały, a to, które miało ustalić kolejność miejsc w Konferencji Legendarnej niestety się nie odbyło. Yellow Pigs stawili się na hali w tylko 4-osobowym składzie i musieli przegrać walkowerem. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odnieśli za to Sleeping Knights, a rozgrywki bez porażki przeszli w D-League City Towers.

Desert Devils - Sleeping Knights 75:84

Stawką spotkania było uniknięcie zajęcia niezbyt zaszczytnej, bo ostatniej pozycji w tabeli Konferencji Legendarnej. Jednocześnie dla Rycerzy była to okazja do odniesienia pierwszego zwycięstwa w sezonie. Sztuka ta się udała, choć przegrana wysoko druga kwarta i co za tym idzie strata 9 punktów po pierwszej połowie wskazywała na triumf Devils. Trzecia kwarta na remis, a czwarta? Dominacja Knights, którzy wygrali ją aż 18 punktami. Największym udział w zwycięstwie miał, można tak spokojnie napisać, wielki nieobecny pierwszych 5 meczów Rycerzy Kamil Zuń, który zdobył 28 punktów i zaliczył 22 zbiórki. Podobnym bilansem (gorszym tylko o dwa punkty) pochwalić się mógł w ekipie pokonanych Maciej Jędrzejczyk.

Beer Freaks - City Towers 58:89

Nie było niespodzianki w ostatnim spotkaniu D-League. City Towers mające przed tym spotkaniem idealny bilans 6:0 bez porażki zakończyło sezon zasadniczy. Beer Freaks wygrali co prawda ostatnią kwartę, ale pierwsze trzy zdecydowanie padły łupem Wież, które tym razem wystąpiły bez Tomasza Sobasa. Skład Towers jest już jednak szeroki (w przeciwieństwie do początku sezonu)  i jak nie ma jednego gracza, to punktuje inny. Pięciu zawodników po stronie zwycięzców zanotowało dwucyfrowy dorobek punktowy, a najwięcej oczek zgromadził Przemysław Kołodziej (21).

Zaloguj się

Utwórz konto